Nasz dom jest tam, gdzie rozpoczęła się nasza droga życiowa. W tym sensie jest najpierw w naszej matce i naszym ojcu. A w szerszym sensie również w naszej rodzinie, w naszym języku, w naszym miejscu zamieszkania, w naszej ojczyźnie i dominującym w niej światopoglądzie oraz w jej granicach.
Po jakimś czasie musimy opuścić tę ojczyznę i poszukać sobie nowej. Przede wszystkim w partnerem życiowym, z którym zakładamy rodzinę. Z nim stwarzamy sobie własną ojczyznę. W dalszym ciągu jest w nas tęsknota za tamtą pierwszą ojczyzną.
Nasuwa się pytanie: Czy ta ojczyzna rzeczywiście jest naszą pierwszą ojczyzną? Czy może wyruszyliśmy do niej z innej ojczyzny, z innego początku?
Bert Hellinger „Nowa świadomość”
Początek jest, w moim rozumieniu, prapoczątkiem, czyli źródłem wszystkiego, co jest. Nasze pierwsze wcielenie, pierwszy samodzielny krok, pierwsze doświadczenie oddzielenia od źródła. Wychodzimy ze źródła pełni, kompletni i gotowi. Gotowi, by samodzielnie żyć. Wychodzimy czyści jako ta łza, wolni od uwikłań, zależności czy jakichkolwiek obciążeń. Tabula rasa. Wolni od jakichkolwiek uprzedzeń, skojarzeń czy kodów.
Zapisane w duszy
Potem podczas doświadczania życia tu na Ziemi, albo i w innych przestrzeniach pojawiają różnego rodzaju zapisy, programy czy wzorce. To naturalny proces. Uczymy się. Przychodzimy po to, aby doświadczać. Doświadczać pełni, ale i pustki. Bo jakże wiedzieć czym jest pełnia bez pustki? Doświadczać radości, ale i smutku? Bo jakże wiedzieć czym jest radość bez smutku? Życie tutaj jest biegunowe, dualistyczne, zupełnie inaczej, niż u źródła, gdzie wszystko jest jednią. Ale ten dualizm jest zamierzony, taki był właśnie zamysł Ducha, który zapragnął doświadczyć różnorodności. I doświadcza jej poprzez nas.
To, czego się nauczymy, jest zapisywane w duszy. Część tych nauk zamienia się w programy i wzorce. Im więcej takich programów zgromadzimy, tym cięższy nasz bagaż i tym mniej tych czystych, źródłowych pierwotnych NAS w nas. Jedziemy na automatycznym pilocie i wcale nie jesteśmy świadomi, że to nie MY działamy w sposób wolny i niezależny, tylko te wszystkie programy w nas pociągają za sznurki. Stąd czasem coś nam nie wychodzi, coś blokuje, ciąży.
Niby chcielibyśmy czegoś, niby robimy wszystko, by to osiągnąć, a tu wciąż wiatr w oczy. To nieświadome programy i wzorce w nas „robią nam na przekór”. Są w nas programy zbiorowe, społeczne, rodowe, rodzinne czy indywidualne. Przesiąkamy nimi jak gąbka.
Ale to nie jest tak, że te wzorce zawsze są szkodliwe. Wiele z nich jest w porządku, np. „nie wkładać palców do kontaktu” czy też „schylić głowę wchodząc do niskiego pomieszczenia”. Gdybyśmy za każdym razem mieli od nowa rozpoznawać wszystko, co wykonujemy automatycznie, przegrzałyby się nasze zwoje.
Zapisane w duszy
Tak naprawdę wszystkie zapisy powstały po to, żeby nas chronić. Przed śmiercią, wypadkiem czy też… zwariowaniem. Jest to często schronienie dla Duszy, swego rodzaju ucieczka, aby mniej cierpieć, aby móc się komuś/czemuś przeciwstawić. Albo aby znieść bardzo przykrą i pełną cierpienia sytuację. Dlatego nie o to chodzi, żeby je osądzić, potępić czy zniszczyć. Chodzi o to, żeby rozpoznać, które nas wspierają, a które nie. O to, żeby zdecydować czy te, które dostaliśmy od rodziców w spadku są zgodne z naszymi obecnymi dorosłymi wartościami. Młoda gąbka wchłaniała wszystko, a dorosła gąbka może zdecydować świadomie co zabiera w dalszą podróż, a co zostawia. Warto też sprawdzić czy nie wyrośliśmy z naszych wzorców. Bywa, że uwierają nas jak za ciasne buty. Zapisy, wzorce czy przekonania, które chroniły nas gdy byliśmy dziećmi nie zawsze są nam potrzebne jako dorosłym. I uwierają. I przeszkadzają w pełnym wyprostowaniu się.
Dorastanie oznacza dla mnie stałe poszerzanie świadomości i obejmowanie nią naszych nieświadomych wzorców. Zauważanie ich i decydowanie, które zostają, a które niekoniecznie. Od czasu do czasu warto też zrobić generalny przegląd naszego bagażu. Zawsze to nieco lżej, jak się zostawi to, co już swoją rolę spełniło.
Ustawienia systemowe są doskonałą metodą, która pozwala nam zobaczyć w jakich dziedzinach swojego życia trzymamy się wciąż nieaktualnych wzorców i programów.
Ustawienia systemowe w Warszawie i innych miastach – warsztaty i sesje indywidualne. Również online poprzez Skype.
Zapraszam
Katarzyna Stańczak – coach oddechem i certyfikowana terapeutka połączonych metod:
– Systemowa Praca z Rodziną metodą Berta Hellingera – Nowe Ciche Ustawienia Rodzin
– Pojednanie z Rodzicami wg etyki Prekop
KONTAKT